Klaudia
Leon to zdecydowanie najfajniejszy psiak na całym świecie! Ponadto jest on także największym przystojniakiem w całej okolicy ;)
Leoś pomimo tego, że urodził się w stodole, jest prawdziwym "francuskim pieskiem". Nie spotkałam w życiu drugiego tak wybrednego pod względem jedzenia psa. Jego ulubionym słowem jest "MASZ", reaguje na nie nawet lepiej niż na własne imię (a raczej na wszystkie jego formy, gdyż oprócz Leona i Leosia jest on także "Gordusiem", Leonidasem oraz "Malutkim Dziecioczkiem"). Czasami mam wrażenie, ze za paczkę chipsów mógłby Nas sprzedać. Każdy posiłek to dla niego walka z samym sobą, niewinnie siada obok Ciebie, spogląda na Twój talerz, ale tylko gdy na niego zerkniesz udaje, że wcale nie jest zainteresowany. Codziennie wieczorem przychodzi do mojego łóżka i kładzie się na swojej podusi. Chyba, że dojdzie do tego, ze "jego" miejsce jest zajęte, wtedy staje nad Tobą ze wzrokiem mówiącym: PRZESUŃ SIĘ. Leoś jest najukochańszy pod słońcem, najbardziej lubi mizianie po brzuszku. Krótko mówiąc mottem Leosia mogłoby być "KARM MNIE I MIZIAJ". Oczywiście nie pozostaje dłużny w owej miłości, codziennie rano zasypuje Nas morzem buziaków i nie opuszcza Nas na krok nawet, gdy idziemy do łazienki. Leoś jest dla Nas wszystkich niczym mały synuś, członek rodziny. :)