Agnieszka
Luna jest cudowną i wyjątkową suczką owczarka niemieckiego. W domu pilnuje lodówki i swoich misek, przy których czasem zasypia aby nie przegapić przypadkiem posiłku. Na ogródku straż trzyma przy szlaufie i wyje na każde sygnały dźwiękowe służb ratunkowych. Luna ma bardzo przyjacielskie usposobienie do każdego, zarówno do ludzi, jak i innych zwierzat (nawet tych, które szczerzą na nią kły) choć i te po kilku spotkaniach z naszym pupilkiem zmieniają swoje nastawienie do niej. Mimo, że Lunka jest dość poważnie chorym psiakiem ( w wieku 6 miesięcy zdiagnozowano u poważny stan chorobowy związany z przewlekła niewydolności nerek spowodowana ich dysplazja, bez szans na dalsze życie), podjęliśmy walkę o nią i jej zycie . Lunka w październiku skończy 2 lata, wyniki jej się bardzo poprawiły. Swoją energią, radościa i czułością dziękuję za każdy dany dzień życia, za każdą chwilę.. Ludzie i inne zwierzeta obdarza ciepłem i swoim pieskiem uczuciem. Pilnuje rodziny i dzielnie znosi nawet te rzeczy, które nie są zapewne dla niej przyjemne, jak: leki, kroplowki co trzeci dzień, dość częste badania laboratoryjne, jakby czuła j wiedziała że to jest ważne aby móc być jak najdłużej z nami. Nikt nie wie, ile będzie żyła ale już dziś weterynarz mówi o swojego rodzaju cudzie, który na pewno jest zdeterminowany jej chęcią dalszego życia. Jest naszym najslodszym i najukochanszym pupilem, uwielbianym przez wszystkich, którzy ją znają. Przez swoją chorobę i dietę, nie nabrała masy charakterystycznej dla owczarka i często jej wygląd przypomina liska lub miniature owczarka niemieckiego ze szczeniecą urodą..