Agnieszka
Szelma przez duże S bo tak ma na imię nasz brylancik.Szelka jest psiakiem z adopcji jako 3 miesięczny szczeniak została podrzucona pod bramę schroniska a w zasadzie Straży dla Zwierząt w Warszawie. Całe szczęście w nie szczęściu ze pod bramę schroniska a nie do lasu. Jednego jesteśmy pewni że ludzie którzy się jej pozbyli nie wiedza co stracili bo jest psem na prawdę nie zwykłym .nie tuzinkowym,Gdy ja nam przyprowadzono z kojca w schronisku byliśmy przerażeni wszędzie było jej pełno .Pogryzła kable od komputera ,zwaliła drukarkę ,pogryzła umowę adopcyjna i wiele innych szkód w czasie pół godziny ale co tam zaryzykowaliśmy i tak nasz mały bąbel pojechał z nami nad morze do domu Była to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć.dziś Szelma jest zupełnie innym psem a najlepsze jest to że ten psiak nie był w ogólę jakoś szczególnie tresowany czy szkolony ona jest taka z natury.Dziś Szelma jest psem bardzo spokojnym ,bardzo ułożonym jest psem bardzo "pro ludzkim"Szelmie sprawia przyjemność np jak może nam ponieść drobne zakupy ze sklepu czy np sytuacją z kapeluszem .Ten pies w ogóle nie protestowała że ma coś dziwnego na głowie i to jest własnie cała Szelma czasami mamy wrażenie że uwielbia nam sprawiać dużo radości i śmiechu a tym samy
i ona jest w centrum uwagi oj a to to ona uwielbia .Wszędzie nam towarzyszy wspólne wypady ze znajomymi, plaża ,zakupy ,Szelma jest z nami wszędzie.Do wzięcia udziału w konkursie właśnie namówili nas nasi znajomi którzy również spędzają z nami z szelma czas i którzy również sadzą że Szelma jest psem innym, dziwnym "ludzkim".Warto warto warto dawać miłość, dom ,przyjazń zaufanie psom ze schroniska odwdzięczą się ogromnąąąąąąąąąąąąąąąąąą MIŁOŚĆIĄ