4 lata temu adoptowałam Dixie ze schroniska w Grudziądzu - i to najlepszy, najwierniejszy i najukochańszy przyjaciel na całym świecie. Od tej pory towarzyszy mi wszędzie, zabieram ja gdzie tylko mogę a ona lubi nasze wycieczki, spacery czy ploteczki u koleżanek :) mamy też swoje dni lenia - wtedy leżymy pod kocem cały dzień i jemy przysmaki. Adopcja tego psa była najlepszym co mnie spotkało, pomogła mi gdy miałam depresję i opiekowałyśmy się sobą wzajemnie. teraz jesteśmy rodziną i nie wyobrażam sobie życia bez niej :)